Gdy NBP próbuje wyhamować kredyty, rząd wciska wydatkowy gaz do dechy. To destrukcyjna i szkodliwa kombinacja w polityce gospodarczej. Zwłaszcza że przed nami serpentyny i śliska nawierzchnia. Na kolejnym dużym zakręcie gospodarka może wylecieć z drogi jak turecki wóz.
NBP za późno zaczął hamowanie, a przecież im wcześniej się hamuje, tym łatwiej bez poślizgu zatrzymać rozpędzony pojazd. Kiedy zbliża się ściana, trzeba hamować gwałtowniej. Niestety teraz nie ma wyjścia. A nie dość, że mamy opóźnienie, to jeszcze rząd podkłada cegły pod hamulec banku centralnego, wprowadzając wakacje kredytowe.
W gospodarce krąży ponad 170 mld zł pustego pieniądza, który nie ma pokrycia w możliwościach wytwórczych polskich przedsiębiorstw czy nawet w możliwościach importowych, co jest skutkiem zerwanych łańcuchów dostaw. O zerwanych łańcuchach dostaw powstały już książki, wiemy o nich od kilku lat, a mimo to rząd dalej stymuluje popyt na potęgę.
Do szokujących scen doszło w ostatnich dniach w jednym z toruńskich świątyń. W trakcie rekolekcji…
Wielkie lotniska, potężne bazy wojskowych okrętów i kosmodrom. Obok wejście do bunkra. Wszystkie te elementy…
Wszyscy na coś chorujemy, ale niektórzy nie chcą zrozumieć, że mają wpływ na swoje zdrowie.…
Jasnowidz Krzysztof Jackowski od samego początku wojny na Ukrainie dzieli się z widzami na YouTube…
Kultowy program Elżbiety Jaworowicz "Sprawa dla reportera", od lat oglądany jest przez miliony Polaków. Poruszane…
Gdy media zaczęły rozpisywać się na temat relacji, w jaką weszła 18-letnia celebrytka z 26-letnim…