Aleksandra Kwaśniewska świętuje z mężem. Czekali bardzo długo, w końcu udało im się zaszaleć w stolicy

Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach uchodzą za jedno z najbardziej zgranych małżeństwo w polskim show-biznesie. Jak się okazuje, ostatnio mieli powody do świętowania, które postanowili uczcić wieloma atrakcjami. Jakimi?

O wszystkim poinformowała dziennikarka za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Wrzuciła też wiele zdjęć, które pokazują, jak z tej okazji cieszyli się małżonkowie. Nie sposób przeoczyć ekscytację na ich twarzach.

Aleksandra Kwaśniewska świętuje z mężem

Co w takim razie było powodem do świętowania i aż takiej euforii? Jak się okazuje, wcale nie była to rocznica czy czyjeś urodziny. Po prostu spontanicznie okazało się, że bardzo zapracowani ostatnimi czasy małżonkowie mogą przeznaczyć na siebie 2 wieczory. Postanowili więc wycisnąć z nich, ile się da.

– No muszę wam to napisać, bo skisnę. Otóż ostatnie dwa dni to było u nas turbo święto, albowiem praktycznie nie zdarza nam się, żebyśmy byli w tym samym czasie w Warszawie, mając wolne wieczory, plus psa na wywczasie u dziadków. A tu się wzięło zdarzyło! – napisała Aleksandra Kwaśniewska.

Aleksandra Kwaśniewska i jej mąż aż dwukrotnie udali się do wykwintnych restauracji. Po minie Kuby widać, jak bardzo spodobał mu się ten pomysł. Na tym jednak nie koniec, bo któregoś wieczora poszli także do kina. Dziennikarka nie zdradziła jednak, jaki seans oglądali.

Atrakcji było jeszcze więcej. Jak napisała Ola, zdecydowała się też z mężem na dłuższy spacer bez celu, który określiła mianem „szwendactwa”. Dodała, że dzięki niemu przypomniała sobie, jak piękna jest Warszawa w letnie wieczory.

Jak Aleksandra Kwaśniewska poznała męża?

Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach niewątpliwie do siebie pasują. Jak się okazuje, niektórzy uważali tak, zanim wspomniana dwójka się znała! Opowiedział nieco o tym Adam Sztaba w jednym z radiowych wywiadów.

Wyjawił, że poznał Olę przez „Taniec z Gwiazdami” i wraz z ówczesną żoną, Dorotą Szelągowska stwierdził, że ta na pewno dogadałaby się z innym znajomym rodziny, Kubą Badachem. Postanowiono więc zaprosić ich na jedną imprezę i niejako zeswatać. Jak widać, wyszło kapitalnie.