9 rzeczy, które umieli robić faceci, a teraz już ich nie potrafią

  1. Dokładnie wiedzieli co znaczy słowo „amant”
    Facet to nie tylko ktoś kto pije benzynę, w bilardowym pubie rozbija gang motocyklistów, a po wszystkim odchodzi w kierunku zachodzącego słońca, ale też ktoś za kim szaleją kobiety, a on potrafi być czarujący i rozpalać ich wyobraźnię. Brzmi prosto, ale to kolejny element układanki, który przestał być aktualny.

Dziś już nie trzeba być zdecydowanym, bo ma się ogromny wybór. Za pośrednictwem aplikacji randkowych i stron porno, współczesny facet ma tak szeroki dostęp do kobiet, że nawet nie chce mu się porozmawiać z dziewczyną, która mu się podoba. Dawniej mężczyzna wiedział, że uwodzenie to jeden z jego obowiązków. Teraz to tylko możliwość.

  1. Brali na siebie odpowiedzialność
    Patrzeniu na stare zdjęcia zawsze towarzyszy dysonans poznawczy. Widzisz tam rodzinę i sobie liczysz, że twój ojciec miał wtedy 27 lat, a już miał rodzinę, pracował i był w tej pracy szanowany. Później zestawiasz to ze sobą i nie zawsze wypadasz w tym zestawieniu lepiej.

Z jednej strony jest tak dlatego, że dorasta się później i to jest ok. Jednak z drugiej, kiedyś powszechne było przekonanie, że są rzeczy, które musi się robić. Musiałeś więc być głową rodziny, zarabiać, zaakceptować to, że jesteś odpowiedzialny za dzieci. Dzisiaj trzeba się motywować do wstania z łóżka.

  1. Wykorzystywali okazje
    Nie wiem dlaczego i nie wiem czy tylko w Polsce, ale utarło się, że powinno się być cwaniakiem, czyli takim trochę aktorem, a trochę czarusiem, który zawsze potrafi dać sobie radę i w końcu dopnie swego. Kiedyś nie liczyły się przeszkody, ale to czego się chce, bo ludzie dokładnie wiedzieli czego chcą. Teraz to rzadkie zjawisko, więc spycha się własne pragnienia na rzecz rozmyślania o wszystkim co może pójść nie tak. A w tym czasie kobiety wzdychają do osiłków, których można posądzić o wiele, ale nie o myślenie.
  2. Radzili sobie finansowo
    Jeszcze trzydzieści lat temu, w większości rodzin to wyłącznie od pracy faceta zależało utrzymanie całej rodziny. Wymuszało to na nim nie tylko odpowiedzialność, ale też robienie wszystkiego żeby zapewnić rodzinie jak najlepsze życie. Nikt nie wiedział czym są finanse osobiste, a mimo to podejmował niezłe wybory. Na przykład nie zastanawiał się co lubi, nie szukał pasji, ani nie mówił, że „jak kochasz swoją pracę, to nie przepracujesz nawet jednego dnia”. Konieczność pracy była oczywista, więc należało wybrać najbardziej dochodowe zajęcie. Obecnie mężczyźni najpierw ruszają na humanistyczne studia, po których nie stać ich na nic, a później użalają się, że „kobiety lecą na programistów”.
  3. Umieli przepraszać
    Przyznawanie się do błędu znalazło się na ostatnim miejscu, bo częściej powinno się prosić o wybaczenie, niż o pozwolenie. Robić swoje, ale kiedy coś się spieprzy, to umieć przeprosić. To też deficytowa, chociaż bardzo prosta umiejętność. Podejrzewam, że niechęć do przepraszania bierze się z tego, że skoro nawala się na tylu polach, to lepiej udawać, że wszystko jest w porządku, niż się przyznać do błędu.

Czy to wszystko nie oznacza jednak tego, że czasy się zmieniły i mężczyznom stawia się inne wyzwania? Jasne, że tak i tamte czasy nie wrócą, ale ja wciąż jestem analogowym facetem, który uważa, że bez względu na czasy, są cechy, które wciąż są jednoznacznie i pozytywnie męskie.