3 Paradoksy życia Krzysztofa Kiersznowskiego

Paradoks 2. Wierzył, że ze swoją twarzą zawsze będzie grał bandytów 

Do filmu trafił jako 26 – latek, zagrał epizodyczną rolę „robotnika nie wymienionego w czołówce” w „Człowieku z marmuru” Andrzeja Wajdy. W swojej karierze grał dziennikarza, policjanta, prawnika i inne postacie, jednak w swojej ostatniej roli w Polsacie zagrał złodzieja, była to rola dla niego stworzona, czył się w niej bardzo naturalne.

„W szkole teatralnej zachwycano się, że w jakiejś etiudzie potrafiłem tak pięknie znęcać się nad kolegą. Dla wszystkich było oczywiste, że ze względu na swój wygląd będę grał gestapowców i wszelkiej maści łotrów, zbirów i bandytów” – powiedział w wywiadzie do serialu Barwy szczęścia.