Wywiad z Trzaskowskim kosztował Wojewódzkiego… zdjęcie programu. Wszystko przez „dupiarza”

Ostatnia rozmowa Kuby Wojewódzkiego z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim kosztowała go… zdjęcie programu. Wojewódzki przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że jego podcast „Wojewódzki i Kędzierski” nie zostanie wyemitowany w poniedziałek tak, jak miało być zgodnie z planem.

Dziennikarze Kuba Wojewódzki oraz Piotr Kędzierski niedawno wystartowali ze swoim podcastem w Onecie. O współpracy tej dwójki zrobiło się głośno w dość krótkim czasie. Wszystko to za sprawą ostatniego „wywiadu” z Rafałem Trzaskowskim. Prezydent Warszawy goszcząc w programie „Wojewódzki i Kędzierski” opowiadał swoich zażyłościach z aktorem Michałem Żebrowskim oraz o latach studenckich. Pozornie nic takiego, ale…

Polityk PO rzucił stwierdzeniem, że Żebrowski był właścicielem „kopulodromu na Powiślu”. Dalej było już tylko gorzej… Słynący z dziwnych wypowiedzi prezydent polskiej stolicy i tym razem przekroczył pewną granicę. Określił swoją osobę w latach studenckich mianem „dupiarza”. Dość odważnie, prawda?

Ten wywiad kosztował go… zdjęcie programu!

Trzaskowski szybko stracił jednak pewność siebie, a za swoją wypowiedź przeprosił. Co więcej, za swoją wylewność podczas wywiadu zganił go nawet szef jego partii – Donald Tusk. Temat ten został szybko podłapany również przez internautów, którzy nie szczędzili sobie kpiących komentarzy oraz licznych memów z wizerunkiem Trzaskowskiego. Przedstawiciele obecnej władzy również odnieśli się do nietypowego określenia „dupiarza” komentując „popis” Trzaskowskiego w prześmiewczy sposób. Jak się jednak okazuje, nieprzemyślana wypowiedź skutkuje problemami nie tylko polityka, ale również prowadzącego program „Wojewódzki i Kędzierski”.

Kuba Wojewódzki przekazał na swoim Instagramowym profilu, że w poniedziałek jego fani nie będą mogli odsłuchać kolejnego odcinka podcastu.

W związku ze śledztwem w sprawie tzw 'du*iarza’ jutrzejszy odcinek podcastu @wojewodzkikedzierski zostaje odwołany. O reszcie będziemy informować na bieżąco. Taki mamy

– napisał Wojewódzki.

Celebryta ograniczył możliwość dodawania komentarzy pod wpisem, więc jego obserwujący nie wiedzą, co dokładnie kryje się za owym „śledztwem”. Pojawiają się różnego rodzaju doniesienia. Nie wiadomo, czy programowi przygląda się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, czy też szefowie Onetu ocenili, iż autorzy podcastu pozwolili sobie na zbyt wiele podczas tej rozmowy.