Rzadko spotykany widok. Michel Moran pokazał żonę, Halina ma nietuzinkową urodę

Michel Moran dał się poznać widzom w programach kulinarnych spod szyldu stacji TVN. Więcej o sobie opowiedział także w ramach reportażu dla „Uwagi”. W innych przypadkach rzadko otwierał się na temat swojej prywatności. Nieczęsto również pokazywał się u boku swojej żony.

Ostatnio jednak postanowił pochwalić się nią za pośrednictwem swojego Instagrama. Przy okazji opisał swoją wizję miłości i jak na kucharza przystało, podzielił się przepisem, z tym że nie na żadne z dań, a na udany związek.

Michel Moran z żoną

Kucharz nie wrzucił tylko jednej fotki, a kompilację trzech zdjęć. Na wszystkich jest wraz z ukochaną, ale na każdym wyglądają inaczej. Na jednym szeroko się uśmiechają, a na innym robią zabawne miny. Niezależnie jednak od kontekstu, z fotografii aż bije uczucie, którym się wzajemnie darzą.

Jak zdradził restaurator, o to trzeba zresztą regularnie i skrupulatnie dbać. Wyjawił, że udany związek wymaga według niego nie tylko silnej miłości, ale także umiejętności znajdywania kompromisów oraz tolerancji. Bardzo istotne jest dla niego także wybaczanie. Jak stwierdził, przy pilnowaniu tych kwestii miłość może trwać całe życie.

– Związek jest rzeczą piękną, ale i trudną — słusznie zaznaczył kucharz.

Jak Michel Moran poznał żonę?

Widniejąca na wspomnianych fotkach Halina Moran, dzięki której kucharz zakochał się w Polsce, nie jest jego pierwszą żoną. Gdy restaurator poznawał Polkę, był już po rozwodzie. Mało tego, miał już także dwójkę dzieci. Co ciekawe, identyczną historię miłosną miała za sobą Halina. To pierwsza wspólna kwestia, która ich połączyła. Z tego też względu ich relacja rozwijała się powoli, bo obydwoje byli bardzo ostrożni.

W jakich okolicznościach się poznali? Jak można było przypuszczać, w restauracji. Halina ponad 20 lat temu pojechała na krótki urlop ze swoją przyjaciółką do Luksemburga. W jednym z tamtejszych lokali pracował wówczas Michel Moran, któremu Polka momentalnie wpadła w oko, dlatego postanowił do niej zagadać. Nic dziwnego, bo jego żona dziś jest piękna, a te 2 dekady temu musiała zachwycać urodą jeszcze bardziej.