Ten fragment przemówienia Władimira Putina wzbudził grozę w Polakach. Prezydent Rosji stawia wszystko na jedną kartę i grozi Polsce poważnymi konsekwencjami.
– Teraz kilka ważnych, bardzo ważnych słów dla tych, którzy mogą ulec pokusie interwencji w trwające wydarzenia – tymi słowami rozpoczął najbardziej szokujący fragment swojego wystąpienia Władimir Putin.
Orędzie Putina. Prezydent Rosji grozi Polsce i NATO
Prezydent Rosji Władimir Putin kolejny raz swoimi słowami wzbudził szok i niedowierzanie w wielu krajach. Szczególnie jeden fragment jego orędzia wzbudza strach. Przywódca Federacji Rosyjskiej wprost ostrzegł wszystkie kraje, które mają zamiasr przeszkodzić Rosji w osiągnięciu celów na Ukrainie.
– Ktokolwiek próbuje nam przeszkadzać, a tym bardziej stwarzać zagrożenia dla naszego kraju, dla naszego narodu, powinien wiedzieć, że reakcja Rosji będzie natychmiastowa i doprowadzi do konsekwencji, jakich nigdy w swojej historii nie doświadczyliście. Jesteśmy gotowi na każdy rozwój wydarzeń. Podjęto wszelkie niezbędne decyzje w tym zakresie. Mam nadzieję, że zostanę wysłuchany – powiedział Putin.
Robert Winnicki z Konfederacji stwierdził, że Władimir Putin zwyczajnie wypowiedział wojnę Ukrainie, ale też grozi innym krajom.
– Rosja rozpętuje piekło niewidziane w naszym regionie od 1945. Módlmy się za niewinnych ludzi i szykujmy do zmierzenia z konsekwencjami, które dotkną Polskę w różnych wymiarach. Zachowajmy spokój i czujność, nie ulegajmy prowokacjom – napisał w sieci polityk.
Dlaczego Putin zaatakował Ukrainę?
Wszyscy na świecie od paru dni kierują swoją uwagę głównie na to, co się dzieje wokół Ukrainy. Słowa Putina, które można usłyszeć na portalu KiKŚ – Konflikty i katastrofy światowe na Facebooku, są szokujące.
Ostatnie doniesienia z Ukrainy nie są zbyt optymistyczne, ale trzeba przyznać, że Putin nie ma łatwo na ukraińskim polu bitwy. Nie udało się szybko zająć całego kraju, a w wielu miejscach jego wojsko napotyka na silny opór.
Według ukraińskiego Sztabu Generalnego jak dotąd Ukrainie udało się zniszczyć 80 rosyjskich czołgów, 516 wozów bojowych, 7 helikopterów, 10 samolotów szturmowych. Zginęło też około 2,8 tys. rosyjskich żołnierzy.
Rosjanie są niestety bardzo dobrze wyposażeni, ale jednocześnie mocno zdemotywowani i bardzo często po prostu niezbyt doświadczeni. Dlatego nie można mówić, że to koniec i że wszystko jest przesądzone.
