Nie żyje Ewa Ampulska. Aktorka „Na dobre i na złe” i „Barw szczęścia” miała 43 lata

Raptem wczoraj dotarły do nas tragiczne wieści o śmierci Franciszka Pieczki, a dziś okazało się, że branża aktorska musiała pożegnać jeszcze jedną osobę. Sieć obiegła bowiem wieść o tym, że Ewa Ampulska nie żyje.

Aktorka miała w swoim dorobku role w kilku naprawdę popularnych serialach obyczajowych. Występowała też na planie teledysków. Osoby, które miały okazję ją poznać, bardzo czule ją żegnają.

Ewa Ampulska nie żyje

Informacje o śmierci aktorki pojawił się w momencie, gdy zaczęły żegnać ją bliskie jej osoby i współpracownicy, chociażby Ewelina Flinta. Na tę chwilę nie ma wiadomości na temat przyczyny śmierci aktorki. Media na pewno będą tego tematu dociekały, ponieważ artystka miał ledwie 43 lata i wydawało się, że jeszcze mnóstwo ról przed sobą.

— Ewuniu… dziękuję ci, że podzieliłaś się ze mną swoim darem i dobrym sercem. Bliskim Ewy chciałabym przekazać ogromne wyrazy współczucia — żegnała się z Apulską Flinta.

Ewa Ampulska  kariera

Ewa Ampulska co prawda nie odgrywała zwykle najważniejszych ról, ale pojawiała się w wielu bardzo popularnych produkcjach. Można ją było dostrzec w „Barwach szczęścia”, „Na dobre i na złe” czy „Plebanii”.

Na tym zresztą nie koniec, bo w swoim dorobku ma także występy w „Usta Usta, „Kryminalnych” oraz „Ojcu Mateuszu”. Ostatnio pojawiła się za to w serialu „Przyjaciółki”.

Co więcej, nie rozwijała się tylko w aktorstwie, a w wielu różnych dziedzinach sztuki. W krótkometrażowym filmie pod tytułem „Odgrzeb” pracowała chociażby przy kostiumach. Realizowała się także jako tancerka. Pojawiała się w teledyskach Eweliny Flinty czy Ifi Ude.