Dmitrij Miedwiediew zaszokował wpisem, w którym zdradził imperialistyczne zapędy Rosji. Wynikało z niego, że na celowniku Moskwy miałyby znaleźć się kolejne dwa kraje. Były prezydent usunął szybko post a jego przedstawiciel tłumaczył, że doszło do włamania na konto Miedwiediewa.
Dmitrij Miedwiediew przyzwyczaił obserwatorów do tego, że w mediach społecznościowych snuje swoje teorie o rozbiorze Ukrainy czy uderza w Zachód. Nie ukrywa też, że popiera terytorialne zakusy Władimira Putina. Kolejny tego typu wpis pojawił się na koncie wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa na popularnym w Rosji portalu VKontakte. Post dość szybko zniknął, ale zrzut ekranu zachowała m.in. rosyjska prezenterka i celebrytka Ksenia Sobczak.
Co takiego napisał były prezydent i premier Federacji Rosyjskiej? Dmitrij Miedwiediew snuł wizje tego, co Moskwa zrobi po „wyzwoleniu Kijowa i wszystkich terenów Małorosji od band nacjonalistów, którzy głoszą wymyślony przez siebie ukrainizm”. W jego ocenie to będzie pierwszy krok do „zjednoczenia Rosji”, na którym jednak Kreml nie poprzestanie.
„Po tym, zjednoczeni ręką Moskwy, dowodzeni przez słowiański naród, wyruszymy w kolejną kampanię w celu przywrócenia granic naszej Ojczyzny, która, jak wiadomo, nigdzie się nie kończą” – czytamy. Miedwiediew w swoim wpisie dowodził, że przed 1801 rokiem „taki kraj jak Gruzja nie istniał”, dlatego jego tereny powinny trafić pod zarząd Rosji.
Były premier Rosji z pogardą wspomniał też o Kazachstanie, nazywając go „sztucznym państwem”, w którym dochodzi do ludobójstw Rosjan. „Nie zamierzamy przymykać na to oczu. Dopóki nie przyjdą tam Rosjanie, nie będzie porządku” – podsumował Miedwiediew. Upadek ZSRR określił jako fatalny błąd i zapowiedział, że wszystkie narody Związku Radzieckiego ponownie będą żyć razem.
Wpis został szybko usunięty, a po 10 godzinach asystent wiceszefa Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Oleg Osipow poinformował, że konto Dmitrija Miedwiediewa zostało zhakowane. „Ostatni post VKontakte opublikowany przez Dmitrija Anatolijewicza poświęcony był gratulacjom dla marynarzy z okazji Dnia Marynarki Wojennej. A osobą, która włamała się na stronę, napisała i opublikowała usunięty post, zajmie się administracja VK i ci, do których to należy” – czytamy w oświadczeniu. Ukraińskie media powątpiewają w taką wersję wydarzeń.
Do szokujących scen doszło w ostatnich dniach w jednym z toruńskich świątyń. W trakcie rekolekcji…
Wielkie lotniska, potężne bazy wojskowych okrętów i kosmodrom. Obok wejście do bunkra. Wszystkie te elementy…
Wszyscy na coś chorujemy, ale niektórzy nie chcą zrozumieć, że mają wpływ na swoje zdrowie.…
Jasnowidz Krzysztof Jackowski od samego początku wojny na Ukrainie dzieli się z widzami na YouTube…
Kultowy program Elżbiety Jaworowicz "Sprawa dla reportera", od lat oglądany jest przez miliony Polaków. Poruszane…
Gdy media zaczęły rozpisywać się na temat relacji, w jaką weszła 18-letnia celebrytka z 26-letnim…