Generał Waldemar Skrzypczak ujawnia datę końca wojny. Rosji pozostało zaledwie…

Wojskowy jest zdania, że żołnierze Putina nie byli gotowi na tyle dni działania na obcym terenie. Brakuje im dosłownie wszystkiego, również jedzenia.

Czy wojna na Ukrainie ma szansę zakończyć się w ciągu najbliższych dni? Tak twierdzi generał Waldemar Skrzypczak. Uważa on, że rosyjskie wojsko na Ukrainie goni resztkami sił. Wygrana Ukrainy jest w zasięgu ręki, bo nie brakuje tam woli walki.

Skrzypczak o wojnie na Ukrainie: „Ukraińcy pokazali tygrysi pazur”

Dziś mija dwunasty dzień konfliktu, który w zamyśle Putina miał trwać co najwyżej 72 godziny. Nic nie idzie po jego myśli i każdego dnia traci żołnierzy, śmigłowce i kolejne wozy opancerzone i czołgi. Nie spodziewał się, że Ukraina będzie walczyła tak zaciekle. W ostatniej dobie Rosjanie nie poczynili żadnych postępów.

Złość Putina i jego wojsk powoduje masakrę ludności cywilnej. Rosjanie strzelająna oślep niszcząc całe miasta i wioski. Mordują, ostrzeliwują szpitale, a nawet dopuszczają się gwałtów i kradzieży.

Sankcje działają, choć nie są aż tak surowe, jak wstępnie zapowiadano. Mimo wszystko gospodarka Rosji mocno cierpi, a Putinowi za moment zabraknie pieniędzy na dalsze operacje wojskowe.

Wojna przeprodziła się w wielką porażkę do tego stopnia, że prezydent Rosji podobno uciekł na Ural, by schować się w schronie. Możliwe, że boi się nawet własnego cienia i nie ma do swojego otoczenia pełnego zaufania.

– Ukraińcy pokazali tygrysi pazur, którego Rosjanie się boją. Rosjanie nie chcą zdobywać miast, bo wiedzą, że ukraińscy żołnierze utopiliby ich we krwi własnej – stwierdził nasz generał. Jego zdaniem to są ostatnie chwile, i albo Putin dośle kolejne wojska, albo będzie musiał strawić przegraną.

„Wierzę, że w ciągu dwóch, trzech dni nastąpi przełom”

To nie oznacza oczywiście końca konfliktu. Wojna może potrwać jeszcze wiele miesięcy. Był dowódca Wojsk Lądowych, generał Waldemar Skrzypczak, w rozmowie z Radiem ZET dał Rosji jeszcze góra 2-3 dni. Za kilka dni Rosja po prostu tę wojnę przegra.

Wojskowy jest zdania, że żołnierze Putina nie byli gotowi na tyle dni działania na obcym terenie. Brakuje wszystkiego, również jedzenia. Nie sprzyja im też pogoda. Można więc spodziewać się, że wojsko rosyjskie się wycofa lub wróci do siebie. Mimo wszystko nadal będzie trwał ostrzał miast.

Putin ma jednak jeszcze tego samego asa w rękawie, co zawsze. To bomba atomowa. – Putin będzie wycofywał się strasząc nas bombą atomową. My też mamy jakieś możliwości i wymiana ciosów jądrowych spowodowałaby to, że Rosja zniknęłaby z mapy świata – twierdzi dowódca.

– Rosjanie będą mieli problemy z utrzymaniem zajętych terenów, bo tam powstaje partyzantka. Rosyjskie oddziały będą dewastowane przez wojska ukraińskie. Ukraińcy przejdą teraz do kontrofensywy, mają odwody operacyjne, skutecznie walczące wojska pancerne i zmechanizowane. Wierzę, że w ciągu dwóch, trzech dni nastąpi przełom – wyraził przekonanie generał Skrzypczak.