Edyta Górniak musiała pilnie interweniować ws. syna. Allan potrzebował pomocy specjalisty

Edyta Górniak zdobyła się na szczere wyznanie związane ze zdrowiem swojego syna Allana. Okazuje się, że pandemia negatywnie wpłynęła na jego organizm. Konieczna była interwencja specjalisty, któremu udało się pomóc nastolatkowi.

Jedna z najpopularniejszych polskich piosenkarek, Edyta Górniak, ponad wszystko ceni swoją rodzinę. Allan jest jej oczkiem w głowie, dlatego kiedy zauważyła pierwsze niezdrowe objawy u syna, niezwłocznie poprosiła o pomoc.

Edyta Górniak troszczy się o syna

Edyta Górniak niezmiennie od lat zaskakuje swoim talentem wokalnym. Jej koncerty gromadzą ogromną ilość fanów, którzy z radością wsłuchują się w hitowe utwory. Tak duża popularność niewątpliwie przełożyła się na zainteresowanie życiem prywatnym gwiazdy, która zdawkowo opowiada, co u niej słychać.

Artystka w 2005 roku poślubiła Dariusza Krupę, z którym doczekała się syna Allana. Urodził się 27 marca 2004 roku. Edyta samotnie wychowała swoją pociechę, której poświęca bardzo dużo uwagi.

Allan ukończył liceum wojskowe, a następnie zdecydował się pójść w ślady mamy i rozpoczął swoją przygodę z muzyką. Na swoim koncie ma wydanie kilka utworów, a jeden z nich, wraz z nagraniem teledysku, był prezentem od Edyty z okazji 18-tych urodzin.

Co dolega Allanowi?

Edyta Górniak w ostatnim czasie zdobyła się na szczere wyznanie związane z życiem prywatnym. Nie omieszkała opowiedzieć o swoim synku, który jak się okazuje, z powodu pandemii przybrał na wadze.

Artystka postanowiła pomóc Allanowi w zrzuceniu zbędnych kilogramów. Konieczna okazała się interwencja specjalisty, który ułożył 18-latkowi zbilansowaną dietę. Okazuje się, że synowi Edyty udało się schudnąć aż 15 kg.

 Leszek Klimas wyprowadził z otyłości mojego syna. Byłam zdumiona pomocą, która błyskawicznie przynosiła efekty — powiedziała Edyta Górniak w rozmowie z „Dobrym Tygodniem”.

Głos w sprawie zabrał również sam zainteresowany, który przyznał, że zmienił swoje nawyki żywieniowe, dzięki którym czuje się o wiele lepiej.

— Czuję się o wiele lepiej, polecam każdemu zdrowiej się odżywiać. Ja nie jem, nie wiadomo czego, jakiś wydziwianych rzeczy z pudełek. Jem normalne rzeczy, tylko w dobrych dawkach — powiedział Allan „Dobremu Tygodniowi”.