Nie wyobrażam sobie, że urzędnik rusza do poszczególnych mieszkań, liczy mieszkańców, sprawdza kotły. Nie jesteśmy państwem policyjnym – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Kwestia weryfikacji wniosków pojawiła się po ujawnieniu luki w przepisach umożliwiających kilkukrotne pobranie pieniędzy na jeden piec.
11 sierpnia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o dodatku węglowym, niespełna tydzień później weszło w życie rozporządzenie zawierające wzór wniosku o dodatek.
Dodatek węglowy polega na wypłacie 3000 zł przez gminę, w której znajduje się dane gospodarstwo domowe. Jak zauważa Radio Zet, szybko okazało się, że w przepisach dotyczących dodatku jest luka, która pozwala na kilkukrotne pobranie pieniędzy na jeden piec. Według ustawy, pieniądze przyznawane są bowiem na gospodarstwo domowe (także jednoosobowe), które korzysta z jednego ze wskazanych źródeł ciepła. Wystarczy więc zadeklarować, że domownicy prowadzą osobne gospodarstwa domowe, żeby każdy z nich mógł otrzymać pieniądze.
Czy w związku z tym rząd planuje stworzenie mechanizmu, którego zdaniem byłaby weryfikacja, czy dodatek węglowy się należy. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa podkreśliła, że nie ma takich planów. – Mamy zaufanie do obywateli. Wierzymy, że urzędnicy dopełnią wszystkich czynności. To oświadczenie obywatela oraz Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków to w naszej opinii wystarczające źródło. Nie wyobrażam sobie, że teraz urzędnik rusza do poszczególnych mieszkań, liczy mieszkańców, sprawdza kotły. Nie jesteśmy państwem policyjnym – podkreśliła szefowa resortu klimatu i środowiska, cytowana przez rozgłośnię.
Moskwa twierdzi, że przepisy zostały celowo skonstruowane w ten sposób, żeby umożliwić pobieranie kilku dodatków na jeden piec. Minister klimatu i środowiska zwróciła uwagę, że wspólne korzystanie z infrastruktury grzewczej przez kilka rodzin w jednym budynku jest w Polsce powszechne. – Jest to ten sam mechanizm, który jest przy dodatku osłonowym, dodatku węglowym. Przy tym dodatku są sytuacje, bardzo częsty polski obrazek – mamy kilka pięter, duży piec zaopatrujący cały dom, czy też kilka mieszkań. Bardzo częsty też powiatowy obraz – duży kocioł i kilka gospodarstw domowych, mieszkających odrębnie, cztery, pięć, każdy z nich tworzy odrębne gospodarstwo domowe, prowadzące własny budżet, tym samym są upoważnieni do wypłaty tej konkretnej kwoty w zależności od źródła ciepła, oczywiście, pod warunkiem że złożyli wniosek do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków – powiedziała Moskwa.
Wnioski o dodatek węglowy będzie można składać do 30 listopada br.
Do szokujących scen doszło w ostatnich dniach w jednym z toruńskich świątyń. W trakcie rekolekcji…
Wielkie lotniska, potężne bazy wojskowych okrętów i kosmodrom. Obok wejście do bunkra. Wszystkie te elementy…
Wszyscy na coś chorujemy, ale niektórzy nie chcą zrozumieć, że mają wpływ na swoje zdrowie.…
Jasnowidz Krzysztof Jackowski od samego początku wojny na Ukrainie dzieli się z widzami na YouTube…
Kultowy program Elżbiety Jaworowicz "Sprawa dla reportera", od lat oglądany jest przez miliony Polaków. Poruszane…
Gdy media zaczęły rozpisywać się na temat relacji, w jaką weszła 18-letnia celebrytka z 26-letnim…