Chiński eksport zaczyna wykazywać symptomy ożywienia. Na razie jest to odbicie po poważnym załamaniu z początku roku, kiedy to lockdowny w głównych ośrodkach Shenzhen i Szanghaju zatrzymały produkcję. Najnowsze dane nie są jednak optymistyczne.
Liczba przypadków koronawirusa w kraju utrzymuje się jednak wciąż na wysokim poziomie, dlatego sytuacja może się ponownie odwrócić. Główne miasto Chengdu zostało zamknięte w czwartek, a w Shenzhen wprowadzane są nowe ograniczenia, podsycając obawy przed kolejną blokadą w 2022 roku.
Ponieważ święta Bożego Narodzenia są najważniejszym sezonem dla chińskich eksporterów, ich działalność zwykle nieco zwalnia na początku roku. Jednak początek 2022 r. przyniósł olbrzymi cios w chiński eksport. Potem sprzedaż zagraniczna powoli rosła, z niewielkim spadkiem w kwietniu, pierwszym miesiącu covidowej blokady Szanghaju.
Ponieważ eksport przewyższa import, Chiny wciąż pozostają kwintesencją gospodarki eksportowej, która jest uzależniona od handlu międzynarodowego, tak jak reszta świata jest zależna od chińskiego importu, aby utrzymać sprawne łańcuchy dostaw.
Ponieważ kraj kontynuuje strategię zero Covid, nagłe zakłócenia na światowym rynku mogą szybko się powtórzyć, co potwierdzają najnowsze dane. W sierpniu wzrost eksportu w Chinach spowolnił bardziej niż oczekiwano, ponieważ globalny popyt osłabł, a blokady covidowe zakłóciły produkcję przemysłową. Import ledwo rósł, ponieważ popyt krajowy nadal nie był wystarczająco wysoki.
Eksport w dolarach amerykańskich wzrósł w zeszłym miesiącu o 7,1 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, do 314,9 miliarda dolarów, poinformowała Generalna Administracja Celna w środowym oświadczeniu. Był to najwolniejszy wzrost od kwietnia. Import wzrósł o 0,3 proc., wolniej niż wzrost o 2,3 proc. w lipcu, pozostawiając w zeszłym miesiącu nadwyżkę handlową w wysokości 79,4 mld USD.
