Brytyjski MON ujawnia poważne problemy rosyjskiej armii. „Problem będzie narastał”

Wobec narastających braków kadrowych na Ukrainie rosyjskie dowództwo stoi przed dylematem, czy dodatkowe siły wysyłać do kontynuowania ofensywy w Donbasie, czy do obrony przed ukraińskimi kontratakami – przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.

Rosja nadal angażuje w ofensywę w Donbasie nominalnie sześć odrębnych armii. W pełnej sile, przed inwazją, formacje te były tworzone dla około 150 tys. osób. W ostatnich tygodniach, podejmując działania ofensywne w jednym sektorze, Rosja często operowała w zgrupowaniach wielkości kompanii, liczących około 100 żołnierzy. Od początku inwazji Rosja ma trudności z utrzymaniem skutecznej ofensywnej siły bojowej i problem ten będzie prawdopodobnie narastał” – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

Jakie jeszcze problemy ma Rosja?

„Oprócz radzenia sobie z poważnymi brakami kadrowymi, rosyjscy planiści stoją przed dylematem pomiędzy wysłaniem rezerw do Donbasu a obroną przed ukraińskimi kontratakami w południowo-zachodnim sektorze Chersonia. Deklarowanym najbliższym politycznym celem Rosji jest zajęcie całego obwodu donieckiego. Chociaż Rosja może nadal uzyskiwać kolejne zdobycze terytorialne, jej tempo operacyjne i tempo posuwania się naprzód będzie prawdopodobnie bardzo powolne bez znaczącej przerwy operacyjnej na reorganizację i odnowę” – dodano.