Branża beauty chce wycisnąć z letniego sezonu, ile tylko się da. W ten sposób gromadzi zapas gotówki na trudne czasy, których nadejścia oczekuje już jesienią
Sezon żniw w branży beauty trwa. Od marca co miesiąc ponad połowa salonów deklaruje, że ich sytuacja jest znacznie lepsza niż o tej porze przed rokiem – wynika z Indeksu Koniunktury wprowadzonego od dwóch lat przez organizację branżową Beauty Razem, inicjatywę zrzeszającą ponad 70 tys. przedsiębiorców i specjalistów branży fryzjerskiej i kosmetycznej.
Tak dobrych nastrojów nie było od ponad dwóch lat, bo tego lata zbiegło się kilka czynników. Po dwóch lockdownach konsumenci są spragnieni usług. Dodatkowo dziś realizuje się odłożony popyt – z powodu restrykcji wiele imprez, wesel, eventów zostało przesuniętych na później i odbywają się teraz. A poza tym wakacje to zawsze sezon na większość usług – komentuje Michał Łenczyński, założyciel Beauty Razem.
Sektor obawia się jednak ostrego hamowania wraz z nadejściem jesieni. Nie bez powodu. Klientki mówią, że raty ich kredytów wzrosły tak bardzo, iż będą musiały ograniczyć częstość wizyt, gdy tylko skończy się lato. Spodziewam się w związku z tym spadku liczby klientów przynajmniej o kilkanaście procent, co wpływa na moje przyszłe decyzje – mówi właścicielka salonu w Piasecznie i dodaje, że miała zatrudnić dodatkową osobę na miejsce odchodzącej właśnie pracownicy, ale na razie tego nie zrobi.
Do szokujących scen doszło w ostatnich dniach w jednym z toruńskich świątyń. W trakcie rekolekcji…
Wielkie lotniska, potężne bazy wojskowych okrętów i kosmodrom. Obok wejście do bunkra. Wszystkie te elementy…
Wszyscy na coś chorujemy, ale niektórzy nie chcą zrozumieć, że mają wpływ na swoje zdrowie.…
Jasnowidz Krzysztof Jackowski od samego początku wojny na Ukrainie dzieli się z widzami na YouTube…
Kultowy program Elżbiety Jaworowicz "Sprawa dla reportera", od lat oglądany jest przez miliony Polaków. Poruszane…
Gdy media zaczęły rozpisywać się na temat relacji, w jaką weszła 18-letnia celebrytka z 26-letnim…