Berlin wspiera Waszyngton, ale Niemcy nie chcą się odcinać od Chin

Berlin wspiera Waszyngton, ale nie chce eskalacji sporów z Chinami, bojąc się odcięcia od tamtejszego rynku.

Narastające napięcia między Pekinem a Waszyngtonem wokół Cieśniny Tajwańskiej wzmogły w USA debatę o konieczności gospodarczego uniezależnienia się od Chińskiej Republiki Ludowej. Tak jak w pierwszych miesiącach pandemii politycy za oceanem debatują o „decouplingu”, czyli rozłączeniu dwóch największych gospodarek świata, uznawanym za punktowe odwrócenie globalizacji. Wyzwania płynące z uzależnienia od ChRL dostrzegają także Niemcy.