„Wojna w Ukrainie zmienia układ sił w Europie; europejscy przywódcy powinni wiedzieć, że po ukraińskich poświęceniach i wspierających je wysiłkach państw wschodniej flanki NATO nie będzie powrotu do sytuacji, w której to głównie Bruksela, Berlin i Paryż ustalają hierarchię europejskich problemów” – ocenia amerykański politolog Andrew Michta.
„Wojna zmienia fundamenty rozkładu sił. Czy europejscy liderzy naprawdę wierzą, że po poświęceniach ze strony Ukrainy i tym, jak wiele zrobiły państwa graniczne NATO, by je wspierać, Europa będzie działać jak dotychczas, z Brukselą, Berlinem i Paryżem jako głównymi (ośrodkami) ustalającymi agendę?” – pisze na Twitterze politolog, sprawujący obecnie funkcję dziekana Europejskiego Centrum Studiów Bezpieczeństwa im. George’a C. Marshalla w Garmisch-Partenkirchen w Niemczech.
Do szokujących scen doszło w ostatnich dniach w jednym z toruńskich świątyń. W trakcie rekolekcji…
Wielkie lotniska, potężne bazy wojskowych okrętów i kosmodrom. Obok wejście do bunkra. Wszystkie te elementy…
Wszyscy na coś chorujemy, ale niektórzy nie chcą zrozumieć, że mają wpływ na swoje zdrowie.…
Jasnowidz Krzysztof Jackowski od samego początku wojny na Ukrainie dzieli się z widzami na YouTube…
Kultowy program Elżbiety Jaworowicz "Sprawa dla reportera", od lat oglądany jest przez miliony Polaków. Poruszane…
Gdy media zaczęły rozpisywać się na temat relacji, w jaką weszła 18-letnia celebrytka z 26-letnim…