Agnieszka Kotońska z „Gogglebox” zabrała głos ws. śmierci byłego partnera Sylwii Bomby. „Przykre, że taka młoda osoba odchodzi”

W środę media obiegła tragiczna wieść. Były partner Sylwii Bomby, Jacek Ochman zmarł nagle 26 lipca. W nocy pojawiło się oficjalne potwierdzenie od matki jego dziecka, teraz zaś głos w sprawie zabrała inna gwiazda „Gogglebox”, Agnieszka Kotońska.  

Zaledwie rok temu, na początku lipca fanów zaskoczyła informacja o rozpadzie związku gwiazdy „Gogglebox”. Teraz były partner Sylwii Bomby, 52-letni Jacek Ochman zmarł nagle, a wieść w mgnieniu oka rozprzestrzeniła się w mediach.

W środku nocy na Instagramie mamy 4-letniej Tosi pojawiło się oficjalne potwierdzenie. Głos w sprawie zabrała także Agnieszka Kotońska.

Agnieszka Kotońska została zapytana o śmierć Jacka Ochmana. Przejmująca odpowiedź

– Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi… Z głębokim smutkiem potwierdzam, że 26.07.2022 roku odszedł od nas Jacek Ochman, tata Antosi. Żadne słowa nie wyrażą tego, co teraz czujemy – pisała na swoim Instagramie gwiazda „Gogglebox”.

Choć wiadomo, że po rozstaniu Sylwia Bomba odczuła ulgę, a związek przysporzył jej wiele bólu, niejednokrotnie podkreślała, jak bardzo zależy jej, by czteroletnia Tosia faktycznie czuła, że ma ojca. Nawet jeśli jej życzenie się nie spełniło, w świetle prawa Jacek Ochman wciąż był rodzicem dziewczynki.

Jego odejście z pewnością było szokiem dla całej rodziny — odbiło się także szerokim echem w świecie show-biznesu. Śmierć byłego prezesa i wieloletniego działacza potwierdził m.in. klub piłkarski Znicz Pruszków, składając kondolencje jego „mamie i dzieciom”. Informacja pojawiła się także na stronie Zastępcy Prezydenta Miasta.

O byłego partnera Sylwii Bomby zapytano także inną gwiazdę „Gogglebox”. Podczas sesji Q&A na Instagramie jeden z fanów zapytał, czy Agnieszka Kotońska wie coś więcej na temat śmierci Ochmana. Uczestniczka odpowiedziała w stonowany, a jednak przejmujący sposób.

– Wiem tylko tyle, co przeczytałam w mediach społecznościowych. Nigdy nie poznałam pana Jacka osobiście, ale to bardzo przykre, że taka młoda osoba odchodzi. Współczuję rodzinie i bliskim, niech spoczywa w pokoju – czytamy.